Polska zakazała upraw kukurydzy MON 810 w 2013 roku. Dozwolone są one natomiast m.in. w USA, Kanadzie, Brazylii, Argentynie, Chinach, Japonii, Australii i RPA. Na terenie UE (wg raportu rocznego KE z sierpnia 2014) MON 810 uprawia się w Czechach, Słowacji, Hiszpanii, Portugalii i Rumunii.
"Co kilka miesięcy ministerstwo rolnictwa przygotowuje projekt rozporządzenia, które uzupełnia nasz zakaz o kolejne odmiany kukurydzy MON810, dostępne w sprzedaży na terenie Unii Europejskiej" - tłumaczyła w rozmowie z PAP ekspertka Greenpeace od GMO, Joanna Miś. Dodała, że to stała procedura, którą trzeba co jakiś czas powtarzać.
Ministerstwo Rolnictwa zaleca, by wykaz odmian został zaktualizowany przed rozpoczęciem okresu siewów, to jest najpóźniej do końca kwietnia 2015 r.
W styczniu 2013 r. weszło w życie rozporządzenie rządu zakazujące stosowania 235 odmian genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy MON 810, wpisanych do unijnego Wspólnotowego Katalogu Odmian Roślin Rolniczych. Rozporządzenie nowelizowano w maju 2013 roku oraz maju 2014 roku, jeszcze przed rozpoczęciem wiosennych zasiewów.
Od maja do końca 2014 roku do katalogu roślin uprawnych wpisano jeszcze bądź usunięto z niego kolejne odmiany MON 810.
Producentem i właścicielem praw do kukurydzy MON 810 jest amerykański koncern agrochemiczny Monsanto. Jego transgeniczna kukurydza zawiera białko Cry1Ab, zwalczające szkodnika omacnicę prosowiankę. Istnieją jednak obawy, że białko to stanowi również zagrożenie dla innych owadów, a także, że pyłek rośliny stwarza ryzyko zanieczyszczenia miodów rejestrowanych jako tradycyjne. (PAP)