Jak informuje GW z myślą o deficycie prądu w aglomeracji warszawskiej w elektrowni Kozienice powstaje nowy blok energetyczny. Będzie gotowy w połowie 2017 r. Prąd miał być przesyłany 120-kilometrową linią wysokiego napięcia z Kozienic do Ołtarzewa. - Ta linia domknęłaby energetyczny ring wokół Warszawy i zapewniła stabilność dostaw prądu, wykluczając możliwość wyłączeń w razie awarii w którejś z elektrowni - mówi Gazecie Wyborczej Leszek Drogosz, dyrektor miejskiego biura infrastruktury.

 

Wartą prawie pół miliarda złotych linię miał budować państwowy koncern Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Jej przebieg zapisano w uchwalonym rok temu planie zagospodarowania Mazowsza. Dokument przyjęli jednomyślnie wojewódzcy radni. Jednak gdy na początku tego roku PSE rozpoczęły przymiarki do inwestycji, w miejscowościach położonych na zachód od Warszawy, takich jak Jaktorów, Żabia Wola, Radziejowice czy Błonie, wybuchł bunt mieszkańców. Nikt nie chciał mieszkać tuż obok wysokich na kilkadziesiąt metrów słupów, obok linii z prądem o napięciu 400 kV.

 

Więcej informacji na ten temat znajdziesz w serwisie Gazeta Wyborcza>>>>