Od 1 stycznia nie dostajemy już przy kasie bezpłatnych foliówek. W czerwcu mija pół roku od wejścia w życie noweli ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która wprowadziła opłatę recyklingową. Jest ona doliczana do każdej sprzedawanej torby foliowej.

20 groszy za foliówkę

Opłatą zostały objęte lekkie torby z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów. Natomiast bardzo lekkie torby o grubości poniżej 15 mikrometrów - pod warunkiem, że są używane ze względów higienicznych lub oferowane jako podstawowe opakowanie żywności sprzedawanej luzem, gdy zapobiega to jej marnowaniu - nie są nią objęte.

Opłata może stanowić całkowity koszt torby dla konsumenta albo być doliczona do ceny ustalonej przez daną jednostkę handlową. Przepisy zakładają maksymalną stawkę opłaty w wysokości 1 zł za jedną sztukę. Natomiast rzeczywista stawka została określona w akcie wykonawczym. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 8 grudnia 2017 r. w sprawie stawki opłaty recyklingowej, wynosi ona 0,20 zł.

 Ustawa o odpadach. Komentarz


Opłata przynosi efekty

Wprowadzenie nawet niewielkiej opłaty zmusza konsumentów do zastanowienia się nad tym, czy dodatkowa plastikowa torba jest im potrzebna - wskazał wiceminister Mazurek.

"Opłata ta wynika z wymogów Unii Europejskiej i bardzo łatwo można jej uniknąć, używając toreb wielokrotnego użytku. Jej wprowadzenie nie ma celu fiskalnego, ale jest jednym z działań, które podejmujemy, by doprowadzić do zmiany zachowań konsumentów" - tłumaczy w styczniu resort środowiska. Obecnie do ministerstwa docierają informacje, że opłata przynosi efekt. Zużywamy mniej plastikowych toreb.

Szczegółowe dane będziemy znali w przyszłym roku. Natomiast w drugiej połowie br. zaczną pracować odpowiednie instytucje kontrolne.

Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.