- Proponowane przez Ministerstwo Środowiska przepisy karne mają złe i dobre strony - mówi Paweł Budrewicz, radca prawny reprezentujący Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. - Moje opory budzi kara aresztu za niektóre przewinienia. To brzmi bardzo groźnie.To sąd zdecyduje, jak bardzo przewinienie jest poważne.
Rzeczpospolita przypomina, że maksymalna grzywna to w tej chwili 5 tys. zł, a minimalna to 20 zł.

Wysokie mają być też administracyjne kary pieniężne za większe przewinienia. Sięgać mogą nawet 5 mln zł. Nie przewidziano jednak ich taryfikatora. Przedsiębiorcy obawiają się zatem, że mogą być nakładane po uważaniu", a nie w zależności od rzeczywistej skali przewinienia. Prawnicy są zgodni: przy takiej rozpiętości kar powinien być taryfikator. Niekoniecznie określający konkretną stawkę za przewinienie, ale np. uzależniający wysokość kary od ilości czy toksyczności odpadów.
W projektowanych przepisach jest tylko jeden element taryfikatora: administracyjna kara nakładana po raz pierwszy będzie wynosiła 5 tys. zł.

Projekt nowej ustawy o odpadach przewiduje grzywnę lub areszt m.in. za:

* brak wpisu do rejestru, jego zmiany lub niezłożenie wniosku o wykreślenie;
* nieprowadzenie ewidencji odpadów, prowadzenieje j nieterminowo lub nierzetelnie;
* niezłożenie rocznego sprawozdania, złożenie go po terminie lub niekompletnie.

Kary od 5 tys. zł do 5 mln zł przewidziano m.in. za:

* zmianę klasyfikacji odpadów niebezpiecznych na inne;
* prowadzenie działalności bez wpisu do rejestru (np. wprowadzających opakowania czy sprzęt elektroniczny);
* zrzut olejów odpadowych do wód lub ziemi.